Marcin Olak Trio w Galerii Projekt

Że brakuje mi blues’a w życiu nie zdawałem sobie sprawy do momentu, gdy Marcin Olak Trio zaczęło próby przed koncertem. Już samo brzmienie gitary przeniosło mnie lata wstecz, do tego głos, harmonijka (Andrzej Kupniewski), kołysanie perkusji i szelest najróżniejszych, ale też najdziwniejszych chyba jakie widziałem, przeszkadzajek (Miki Wielecki). Magia. 

Next
Next

Full Metal Zrzut