Grzyby w Paris Texas, czyli dzikie historie w ZUJ

Od niedawna mam przyjemność robić zdjęcia podczas dyskusji filmowych w ramach Od-jazdów w kinie w Zamku Ujazdowskim. Z jednej strony to ciekawe wyzwanie, bo staram się za każdym razem szukać nowych kadrów, co zważywszy na fakt, że dyskusje odbywają się zawsze w tej samej przestrzeni, do najłatwiejszych nie należy, z drugiej same dyskusje tak bardzo przypominają mi moje ukochane studia kulturoznawcze i zajęcia, które później sam prowadziłem ze studentami w Warszawskiej Szkole Filmowej, że czasem ciężko skupić się na czymkolwiek innym. Kolejną zaletą jest to, że teraz, gdy natłok pracy odciąga mnie skutecznie od oglądania czegoś odrobinę bardziej skomplikowanego, ambitnego, czegoś gdzie co chwilę świat nie jest na krawędzi zagłady, a ilość wybuchów przyprawia o ból głowy, możliwość oberzenia filmów takich jak “Paryż Teksas”, “Grzyby” czy ostatnio “Dzikie historie”, “Dzień świra” i “Błazny” jest wartością samą w sobie.

Previous
Previous

Koncertowe zdjęcia 2024

Next
Next

Gore chór