Memoriał dla Ronnie James Dio

Ronnie James Dio to jeden z moich ulubionych artystów. Kiedy odkryłem Rainbow, kompletnie wsiąkłem, kilka albumów kręciłem na okrągło. Zobaczyć go na żywo miałem okazję tylko raz. Pamiętam kiedy wszedł na scenę podczas koncertu Deep Purple i zaczął śpiewać, cały spodek wypełnił się śpiewem. Miałem wrażenie, że sam Dio był zaskoczony, bo album Magica, z którego piosenkę śpiewał, wyszedł dosłownie kilka dni wcześniej, a słowa znał niemal każdy. Dla mnie Dio skradł wtedy całe show. Dlatego też, kiedy pojawiła się informacja, że Scream Maker (wraz z gośćmi - Anatolii ShchedrovNika Redhart, Patryk Makaćbędą grać memoriałowy koncert, wiedziałem, że muszę tam być. I nie zawiodłem się.

Jak zawsze, gdy mam taką okazję, byłem wczesniej, żeby móc się pokręcić na próbach. Centrum Promocji Kultury okazało się niesamowitą przestrzenią do zdjęć, pełną zakamarków, ciekawej geometrii, którą tak lubię wykorzystywać w zdjęciach. Dodatkowo każdy z muzyków zdawał się znajdować swoje miejsce. Ale co będę czarował, kiedy zaczęli grać, owładnęła mnie, jak chyba wszystkich obecnych magia muzyki Dio, którego duch niewątpliwie był obecny. Wszędzie widać było uśmiechy, czuć było, że publiczność rezonuje z muzyką. Niesamowity koncert.

Wielkie dzięki za zaproszenie.

Next
Next

BARdzo bardzo Izdeb