Ślub Wandy i Mateusza
Pierwsze słowa jakie przychodzą mi do głowy, kiedy myślę ślubie Wandy i Mateusza to ogromne uczucie, które widać w oczach właściwie na każdym zdjęciu, serdeczność, ciepło i radość z przebywania w swoim towarzystwie. Wszędzie wkoło uśmiechy, rozmowy, łzy wzruszenia. Do tego miejsce było niesamowite - Stodoła Czereśniowy Sad już od samej bramy urzekała sielskością, pięknymi dekoracjami, stołami uginającymi się od jedzenia. Za świetną muzykę odpowiadał DJ Artur Stobbe. Było jak na filmach - uroczystość zaślubin w ogrodzie, łzy wzruszenia, przysięgi, wcześniej napisane, drżały w rękach, pan młody mnący swoje i mówiący prosto z serca. A potem zabawa do rana, sesja przy zachodzącym słońcu, przejażdżka traktorem w środku nocy. Bardzo się cieszę, że mogłem być częścią tego wyjątkowego wydarzenia i wszystkiego dobrego dla młodej pary.
DJ Artur Stobbe - rozbujał wszystkich i zapewnił dzieciakom (i nie tylko) fantastyczną zabawę
wyczesane_fale - wyczesała niesamowite fryzury.
Blend mama - odpowiedzialna za makijaż




















































































































































































