Artur King i Andrzej Kupniewski w Galerii Projekt Cafe

Ten piątek był dziwnym dniem. Nie planowałem pojawiać się w Galerii Projekt, ale z takich, czy innych powodów miotały mną różne emocje, potrzebowałem coś zrobić, więc kiedy na facebooku pojawiła się inforamacja, że będzie grał Artur King, na którego już kilka razy się wybierałem, ale jakoś zawsze wypadłało coś, zacząłem kombinować, że może jednak podjadę do Warszawy. Kiedy doczytałem, że towarzyszyć będzie mu Andrzej, nie było już innej możliwości. Kiedy wszedłem do galerii, znów miałem wrażenie, że przeniosłem się do filmu Dym, otoczyły mnie rozmowy, spotkania, a w końcu muzyka, jazz, blues, nic tylko zamknąć oczy i przenieść się gdzieś daleko.

Previous
Previous

Runika

Next
Next

Jesienne Barwidło